Setnie - bo piszę właśnie setnego posta -o łaaaaaaaaaał! nie wierzyłam, że mi się to kiedyś uda ;) I może tak coś zorganizować z tej okazji? No ok, ale to pod koniec mojej dzisiejszej pisaniny. Bo wcześniej chcę poświęcić nieco uwagi i miejsca moim wielkanocnym stroikom, których prekursorem jest stroik z niedawno opisanymi kitajcami :) czyli ten:
Nadal powstają kolejne, ale te trzy, których zdjęcia poniżej - najbardziej pchają się przed obiektyw co im naprawdę fajnie wychodzi - no i każdy jest nieco inny :) A baranki są niesamowicie sympatyczne, bardzo chętnie pozują, niektóre nawet wygodnie się rozsiadają na porostowej trawce!
Pierw zajączki, później baranki... A jak wielkanoc, to przecież i kurki - no tak? To proszę bardzo!
A wracając do setności - i słodkości ;) to w następnym poście obiecuję ogłosić CANDY, które potrwa... no trochę sobie potrwa, a co!
Buziaki!