Bo jak się robią dziury, to się je łata. Wiadomo - to nie to samo, co całość, ale jednak nieco lepiej... Dziury w sercu załatać najtrudniej, ale czasem najmniejsza łata pomaga. Wierzę, że powoli ale w końcu szwy, łata i serce zleją się i będą stanowić jedność. Nelka jest krawcową...
jejku, sama słodycz:) prześliczna psinka :)
OdpowiedzUsuńAle słodziak, moje dzieciaki już by piszczały z zachwytu.
OdpowiedzUsuńBoże jaki piękny!!! taki wprost do kochania
OdpowiedzUsuńtakie to słodkie że aż by się poprzytulało i do łóżka wpuściło ;-D
OdpowiedzUsuńNowy zwierzak to jedne lekarstwo jakie może ukoić serce, które boli po stracie przyjaciela. Przesłodki dzieciak. Na pewno da Wam ogrom radości i... zrobi małe trzęsienie ziemi w domu;)
OdpowiedzUsuńŚliczna !!! Czyżby spanielka ? Będzie teraz kolorowy zawrót głowy, ale na pewno warto :))) Trzymaj się !
OdpowiedzUsuńAle prześliczna psinka. Tylko tulić i kochać. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJest słodka! Dziury w sercu załatać najtrudniej....ale i to się udaje :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
Ale słodki! Wiem, że nie zastąpi swojej poprzedniczki, ale na pewno z czasem woja dziura w sercu się zmniejszy. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń