Tak... I nie dzieje się i dzieje. Ot, taka przeplatanka. Osobiście wolę, kiedy się dzieje. A co się dzieje? W sumie dość sporo, nie ma dnia, żebym się nudziła!
Tym razem - mało pisania, więcej oglądania.
Ma się odbyć Jarmark Bożonarodzeniowy. Łał! Fajnie! Jego organizatorką jest moja nowa znajoma, Gosia. Mailujemy, co i jak - no i zapisuję się jako jeden z wystawców! Oby do 2 grudnia! W międzyczasie dowiaduję się o innym wydarzeniu - o Kiermaszu Kobiecym - cyklicznej łódzkiej imprezy - czemu by nie wziąć udziału? Zatem 27 listopada rozkładam swoje pierwsze w życiu kiermaszowe stoisko ze swoimi dekoracjami, a wraz ze mną - tuż obok - w sumie to nasze stoiska tworzą jedno większe - dwie moje Uczennice - Ula i Krysia :)
A 2 grudnia - jarmark rękodzielniczy:
*******
Ostatnio doceniam materię filcu. Tworzę dość proste dziwolągi, ale skoro sprzedawały się na jarmarku - znaczy, że chyba są dość ok? Planuję nieco bardziej wsiąknąć. Ale z decou na szkle nie rezygnuję!
*******
Jak wcześniej napisałam kiedyś tam - jeśli liczba Obserwatorów mojego bloga sięgnie 150 - ogłoszę CANDY - i tak się stanie, czekajcie na następny post ;) - muzę coś fajnego zaoferować - a może macie jakieś pomysły-podpowiedzi?