wtorek, 29 marca 2011

Wiosenne śluby

Teoretycznie sezon ślubny na wiosnę rozpoczyna się wraz z nastaniem Świąt Wielkanocnych. Od tej pory z każdym weekendem - ba - nawet z każdym dniem - narasta szał ślubno-weselny! Jak ja to lubię! Jest to czas, kiedy mam możłiwość prawdziwie wyżyć się florystycznie! A nadchodzący sezon zapowiada się bardzo ciekawie, zarówno pod względem ilościowym jak i różnościowym! ach...

Ale do rzeczy tego posta. Wiosenne śluby przedsezonowe. Dwa. I tu i tu pierwsze skrzypce graja tulipany. Ale jakże różne!

Pierw czynię bukiet z z sześciopłatkowego tulipanka pod wdzięczną nazwą "Pleasure". Jest dla pewnej starszej Panny Młodej... Ślub cywilny... Beżowa garsonka, sznureczki jasnych pereł... W bukiecie ma być coś lekkiego, delikatnego, jasnego - takie wytyczne - więc bukiet zawiera bielone liście żebrowe...


Lubię dbać - czasem może i przesadnie - o każdy, nawet najdrobniejszy szczegół. W tym wypadku są to perełki, które zwieńczają łodyżki tulipanów.


Dla starszego Pana Młodego - delikatna i elegancka butonierka...


Drugi bukiet powstaje  z wielopłatkowej "cassablanci". Ma mieć pazur, ale nie może dominować. Zresztą ciężko byłoby jakiemukolwiek bukietowi dominować nad złotołososiową suknią Panny Młodej! Czy jest wyjątkowy? Nie wiem. Dla Panny Młodej na pewno.



Równie wyjątkowa dla Pana Młodego - butonierka.


I wyjątkowe dla świadków - bukiecik i butonierka.




*******
Co do tulipanów - od zawsze miałam jakis opór przed wykonaniem z nich bukietu ślubnego. Wiadomo - są to dość kapryśne kwiaty; lubią się wyginać, rosnąć, zmieniac - w najmniej oczekiwanym momencie... Choć kiedyś, niemal dwa lata temu dałam się namówić na bukiet z tych kwiatów,


to jakoś później nie... Niemal do wczoraj :) Aktualnie twierdzę, że są to tak wdzięczne kwiaty, że mogłabym z nich układać choćby co tydzień jedną wiązankę ślubną!

8 komentarzy:

  1. przecudne :* sa piekne i takie urocze :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie Ci wyszły jak zwykle zresztą hmmmm te bukieciki .Buziaki.......
    Kiedy się spotkamy na kawkę ??

    OdpowiedzUsuń
  3. tulipany są cudowne. będę miała na swoim ślubie blade takie jakieś tudzież żółte :)
    gratuluję. bukiety niebanalne :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepiekne bukiety! Ach, ale sie rozmarzylam....

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczne kompozycje.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak widać,,nie taki diabeł straszny...,,
    Ciekawie wygląda to wykończenie z trawy, wywnioskowałam ze zdjęcia, że bukiet musi być dobrze wyważony i wygodny w trzymaniu.
    A i te ostatnie różowe tulipanki dopasowane do sukienki idealnie, brawo!

    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  7. Bukiety z tulipanów w Twoim wykonaniu są fantastyczne, mimo iż nie przepadam za tymi kwiatami kiedy są w wazonie (w ogrodzie bardzo mi się podobają. Perełki w łodyżkach - coś genialnego!!! Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak Ty to robisz? Te bukiety mają w sobie coś niesamowitego. Szkoda że mój ślub we wrześniu bo może tez skusiłabym się na tulipany... W Twoim wykonaniu są przepiękne.

    OdpowiedzUsuń