Dlaczego? Ano bo muszę mieć go w takiej ilości, żebym nie musiała się martwić, że jak zachce mi się coś zdekupażować to mi go nie zabraknie! Świr, wiem... :)
A ostatnio sporo romansuję z tym wdzięcznym materiałem. Co sprawia, że to własnie jego sobie upodobałam? Hm... Nie wiem... Może efekt końcowy, którego się w sumie nie przewidzi zważywszy na fakt różnej struktury tego papieru? Może przyjemność z rozdzierania go na mniejsze kawałeczki i przyklejania go w jemu tylko wiadomy sposób "bez sposobu" by uzyskać ciekawą fakturę powierzchni? Może to łatwość w naklejaniu na nim serwetkowych motywów? Nie ważne! Najważniejsze, że mnie porywa!
Toteż napapieroryżowałam się przed Gwiazdką przeokrutnie, głównie na warsztacie - świece, choć nie zabrakło herbaciarki, chusteczników, lusterek i takich tam mniejszych lub większych upominków.
A gdzie zdjęcia? :((( No właśnie - okazuje się, że nie wszystko jest sfotografowane, poniekąd wściekam się okropnie, że nie mam zdjęć drewnianych przedmiotów (ale prośba o zdjęcia już rozesłana do obdarowanych, więc może, może...) ani zdjęć świeczek, które najbardziej mi się podobały - z aniołkami i nutkami!
No trudno, pokażę Wam to, co zdążyło się przed zapakowaniem obfocić:
dwie małe świeczki z "herbacianymi" różami (jak ja nie lubię tego określenia koloru róż, grrrrr!)
samotna świeczuszka z gałązką i zawijaskami, drobny, niezobowiązujący upominek, ale zawsze ;)
komplecik 4 świeczek różnej wielkości, ozdobione motywem ostrokrzewu, na specjalne życzenie Zamawiającej :)
miał być duet "babciowych" świeczek. jest?
"słodkie fijołki, słodsze niż wszystkie róże..." - dla mnie! DLA MNIE!!!
motyw tego kwitnącego drzewka owocowego prześladuje mnie od samego początku mojej przygody z decoupage i wcale mi się nie znudził ;) a do kompletu świeczek - podstawka szklana
A żeby jeszcze trochę Was ponudzić - jeszcze kilka stroików świątecznych :) - wszystkie z żywą jodłą, z dodatkiem jemioły - tak, jak lubię najbardziej!
*******
Życzę wszystkim Podczytywaczom mojego bloga spełnienia marzeń i pomyślności w 2012 roku, by każdy trafił w swoje Miejsce Sympatycznych Klimatów!
Cudne te świece, cudna ta z różami.
OdpowiedzUsuńWszystkiego co najlepsze w Nowym Roku
Kochana powiedz mi a jak to sie pali? :) bo ja zrobiłam sobie dwie takie świeczki, ale panicznie boję sie je zapalić :) uzywasz medium do świec? Pozdrawiam serdecznie iżycze Szczęscia w Nowym Roku:)
OdpowiedzUsuńJeśli ryżowego nie ma przy knocie a tylko na ściankach bocznych świecy to pali się normalnie, potem wypala się jak lampion, natomiast przy udekorowanych "na okrągło" - nie polecam palenia - w końcu to element dekoracyjny, niekoniecznie użytkowy, nie? ;)
UsuńMadziu wszystkiego dobrego na ten Nowy Rok 2012
OdpowiedzUsuńświeczki cudne, a jeśli chodzi o wciągnięcie to doskonale Cię rozumiem- bo mnie doprowadza do bankructwa ;)
Pozdrawiam serdecznie a życzę, aby nadal Twój optymizm i radość gościły wśród blogowego świata robótkowego.Buziaki!papa
OdpowiedzUsuńPiękne świeczki i stroiki!! Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!!
OdpowiedzUsuńNo śliczne Ci te świeczki wyszły :-)
OdpowiedzUsuńŻyczę Tobie i Twojemu Miśkowi wszystkiego dobrego w Nowym Roku zdrowia, szczęścia i wszelkiej pomyślności .
Buziaki wiedźmo :*
Powiem Ci, że takie świece to aż szkoda zapalić;)
OdpowiedzUsuń