sobota, 28 sierpnia 2010

Rozwiązanie zagadki :)

Męczący katar. Męczący kaszel. Męczące przygotowania. Do ślubu. Do warsztatów. Męczący dzień. I co? 2 posty! Nieźle?

Wstaję kilka minut po piątej rano. Tarmoszę Małża, no też wstaje. Jedziemy na giełdę po kwiaty na warsztaty dla dzieci, przecież jutro wielki dzień ;) mam 2 kompletne grupy, czyli po 11 duszyczek (a nawet trójkę dzieciaczków wpisanych "po cichu")! Wiele zrobił artykuł w jednej z głównych gazet codziennych - w Dzienniku Łódzkim :) Telefon dzwoni jak oszalały! A ja muszę już odmawiać... Strasznie się z tym czuję, no ale co robić?

Dostaję sporo kwiecia ot tak - z dobrej woli sprzedawców - którym serdecznie dziękuję! Trochę kupuję od siebie, reszta już jest w moim sklepie.

W kwiaciarni zabieram się za dopieszczanie projektu, który zaczęłam wczoraj wieczorem - tworzę kolejną, nieco inną niż wszystkie, nieco mniej standardową, nieco inną po prostu - wiązankę ślubną. Przed naklejaniem orchidei robię kilka fotek stelaża, jedną wstawiam na bloga i zadaję pytanie - co to? Kilka z Was trafia bezbłędnie - gratulacje! Ale w sumie nie trudno sie domyśleć, skoro wiecie, czym się zajmuję ;)



Wydaję bukiet - hm... no własnie - znów słowo bukiet, ani w sumie wiązanka - tutaj nie pasuje.. Znowu są to kwiaty do ślubu? Prawdopodobnie :) Ale chyba fajnie wyszło?

kwiaty do ślubu na dziś

butonierka do kompletu

Dopakowuję kilka pierdółek na loterię fantową, z której całkowity dochód przeznaczam na leczenie i rechabilitację Amelki...

Sprzątam, ustawiam kwiaty, Małż przywozi z domu kwadratową ławę. Chyba wszystko dopięte... Heh, wiecie co? Mam stresa!

Trzymajcie kciuki za te moje pierwsze warsztaty! Buziaczki!

krajobraz przed burzą...

14 komentarzy:

  1. Już zaczynam trzymać kciuki;-)
    Na pewno będzie super!!!
    Świetny bukiecik na kryzie:-)
    Chyba była strasznie pracochłonna???
    Pozdrawiam serdecznie i życzę udanych warsztatów.

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj udzieliłabym błędnej odpowiedzi.
    Sądziłam iż to zawieszka lub brosza.
    Chętnie wystapiłabym z takim cudenkiem.
    trzymam kciuki za jutro.Jednak z pewnościa poradzisz sobie.Robisz to z sercem i pasją przecież.Z przyjemnościa wielka pomoglabym Ci jutro -tylko ta odległość.Buźki i powodzonka -aga

    OdpowiedzUsuń
  3. powalająca wiązanka ślubna ;-) cudowna wręcz!!! trzymam kciuki za jutrzejszy dzień!!!
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Pięknie się prezentuje i jest bardzo oryginalny.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj będę trzymała kciuki!
    Sama chętnie bym uczestniczyła w takich warsztatach, więc nie dziwię się zatroskanym rodzicom, że posyłają do Ciebie swe pociechy.
    Będzie dobrze!
    Znasz się na tym-dasz radę!
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzięki za dobre słowo! W sumie to się zastanawiam, czemu się stresuję? Przecież już nie raz, nie dwa prowadziłam warsztaty... No tak, ale one były dla dorosłych - i może dlatego? dzieci to zupełnie "inna para kaloszy", są chyba bardziej wymagające? No nic, zbieram się, jeszcze muszę przygotować kilka wizytówek ;)

    Jak wrócę - oczywiście zdam relację :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bukiet bardzo oryginalny. A o warsztaty z dzieciakami jestem spokojna, na pewno będzie superowo :)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ah ja nie zgadlam, ale swietny pomysl, bukiecik niepowtarzalny.
    Pozdrowionka.

    OdpowiedzUsuń
  9. Jako broszka też by nieźle wyglądało :D
    Zapraszam do zabawy :)
    http://scrapowanie-linaewen.blogspot.com/2010/08/10-rzeczy.html

    OdpowiedzUsuń
  10. Storczyk piękny w tak niezwykłej oprawie...Jesteś niesamowita ! Mam na myśli te warsztaty. Miałam kiedyś kwiaciarnię i troszkę Ci zazdroszczę...Wciąż tęsknię za tym klimatem...Pozdrawiam :)))

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękny!!! !!! !!!!
    I jak było?

    OdpowiedzUsuń
  12. ufffffffffff

    było super! postaram się jak najszybciej zdać relację!

    aaaaaaaaa i jeszcze TVP Łódź u mnie była!

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękny bukiet ślubny - takie małe dzieło sztuki. U mnie też czasem rodzi się tęsknota za klimatem kwiaciarni... ale dla mnie już raczej nie ma odwrotu. Gratulacje z okazji udanych warsztatów dla dzieciaczków - bo to bardzo wymagający uczestnicy:)

    OdpowiedzUsuń