niedziela, 24 października 2010

Hiszpania, Tajlandia, Włochy, Łódź, Mińsk Mazowiecki

Ogromnie się cieszę! Mam kolejną okazję zrobić bukiet ślubny w moim ulubionym stylu i kształcie - mowa tu o wachlarzu. Ale po kolei.

Z początkiem sierpnia dowiaduję się o pewnej dziewczynie, która pod koniec października bierze ślub. Jest znajomą mojej funfeli Agi - stąd ta pierwsza dowiaduje się o mnie - Aga mocno zachwala mój warsztat, namawia koleżankę, żeby u mnie zamówiła kwiaty... Iza chętnie to robi, pomimo sporej odległości mojej kwiaciarni i jej domu. Odległość między Łodzią a Mińskiem Mazowieckim okazuje się jak najbardziej do pokonania, podejmuję się realizacji zamówienia!~

Dostaję maila ze zdjęciem sukni:


O matko! Moja wymarzona kiecka! Hiszpanka jak się patrzy! I poziome cięcia i zdobienia na gorsecie - nie wiem jak Wam, ale mnie szalenie się takie coś podoba! Niestety nie każda dziewczyna może coś takiego założyć, ja na pewno nie - byłabym jeszcze szersza niż jestem, ale tej Pannie Młodej jak najbardziej pasuje! Wysoka, szczupła, o ciemnej karnacji... po prostu śródziemnomorska uroda! No to mamy już suknię, "hiszpankę".

Co do niej? No oczywiście, że wachlarz kwiatowy! Panna Młoda zachwycona pomysłem, ustalamy kolory - amarant, róż, biel, złamane naturalną zielenią...

A kwiaty? Dendrobium, czyli storczyk tajlandzki,


eustoma (nie tylko ja się w niej obłędnie kocham!),


frezja (bo przecież bukiet musi pachnieć, prawda?),


a wszystko ułożone na soczyście zielonym włoskim ruskusie...


Oprócz wachlarza oczywiście butonierka dla Pana Młodego, butonierka dla Pana Świadka i dekoracja ręki Pani Świadek - mam tym razem na myśli korsaż, ale nie pojedynczy a tzw. modułowy, składający się z 3 części. Jak mi to wyjdzie? Zobaczymy! A, i jeszcze ozdoba do włosów. Dekoracji samochodu niestety Panna Młoda nie zamawia, twierdzi, że będzie za zimno na żywe kwiaty... choć obiecuję jej, że nic się tym kwiatom nie stanie, pozostaje nieugięta, a szkoda... Do tego wszystkiego dochodzą jeszcze kosze z kwiatami dla Rodziców i zapakowanie prezentów dla Rodziców ;)

Zamawiam wcześniej ustalone kwiaty, odbieram - wszystko się zgadza, jest przepiękne, już nie mogę się doczekać jak zacznę to wszystko tworzyć z tego pięknego pachnącego i jędrnego niesamowicie materiału! Dobieram ponadto kilka gałązek chamelaucium ("woskowy kwiat") - będzie pięknie uzupełniał zwłaszcza biżuterię! Jeszcze tylko kondycjonowanie i do dzieła!

A działam jak najpóźniej, żeby było wszystko jak najświeższe! Stelaż pod bukiet slubny zaczynam robić już we wtorek - jest to bardzo pracochłonne, wszystkie elementy są robione i łączone ręcznie - nie podobają mi się gotowe podkłady wachlarzy, dlatego tworzę swój własny. I jak zawsze, kiedy go skończę (tym razem finiszuję w czwartek) - zapominam pstryknąć zdjęcia! Kiedy bazę bukietu mam gotową - zaczyna wyplatać z drutu alu bazy pod pozostałe dekoracje kwiatowe. Hm... też nie mam fotek... 

W piątkowy wieczór układam kwiaty w koszach (oba niemal identyczne),


niestety dopiero na zdjęciu widzę, że kosz nie jest prawidłowo skomponowany... Dobrze, że zamawiający zadowoleni!

Pakuję prezenty. 



A w sobotę wstaję przed szóstą i idę so kwiaciarni kleić, dowiązywać, układać... Śpię na stojąco, ale tworzę. Jasne, mogłabym co nieco zrobić sobie wcześniej, ale ja wolę na ostatnią chwilę, wtedy mam pewność i mogę dac gwarancję świeżości kwiatów!

A co powstaje? Prosze bardzo!







Niestety po raz pierwszy nie mam zdjęcia butonierek! Jestem zła na siebie jak nie wiem co! Mam nadzieję, że dostanę jakieś fotki od Państwa Młodych...

Wszystko osobiście zawożę 170 kilometrów dalej :)

Po raz kolejny jestem szczęśliwa, że wszystko poszło zarówno po mojej jak i Klientki myśli!

Pozdrawiam cieplutko i dziękuję za wszystkie komentarze!

*******
Przypominam o plebiscycie na Październikowe Miejsce Sympatycznych Klimatów - mało głosów jak narazie oddaliście, zastanawiam się, czy taki plebiscyt ma sens... Pociągniemy to do końca roku a potem zobaczymy...

A poczytać o plebiscycie, zobaczyć kto wygrał miesiąc temu i jednocześnie zagłosować można tutaj:


Wśród wszystkich głosujących zostanie rozlosowany mały upominek, tak więc zachęcam raz jeszcze ;)

*******
I jeszcze coś! Chciałam gorąco podziękować Magdzie za wyróżnienie

które przekazuję dalej, wedle zasad przyznawania tego wyróżnienia (Madziu, skopiowałam od Ciebie, chyba się nie pogniewasz?):

1. ZAPISZ ZDJĘCIE, KTÓRE JEST POWYŻEJ I UMIEŚĆ JE NA WŁASNYM BLOGU.

2. PRZYZNAJ NAGRODĘ 12 INNYM BLOGGEROM.

3. ZALINKUJ BLOGI, KTÓRYM PRZYZNAŁAŚ NAGRODĘ.

4. ZOSTAW KOMENTARZ ZE STOSOWNĄ INFORMACJĄ O NAGRODZIE NA ODPOWIEDNICH BLOGACH.

5. PODZIEL SIĘ LINKIEM DO BLOGA OSOBY, KTÓRA PRZYZNAŁA CI TĘ NAGRODĘ.
 
 
Lista wyróżnionych przeze mnie blogów:
Co ja się naszukałam blogów, które jednocześnie uwielbiam odwiedzać, a których autorki chętnie wyróżnienia przyjmują. Wogóle to mam mieszane odczucia co do tego banerka, który wiele dziewczyn umieszcza na swoich blogach, a na nim widnieje napis: "Wyróżnienia są miłe, ale nie, dziękuję". Tzn że co? Nie lubią, jak się chce dać wyraz swojego zachwytu? A może obawiają się że nie dostaną wyróżnienia i uprzedzają tym samym, że i tak i tak nic nie chcą? Ja nie wiem... Ja bardzo chętnie przyjmę każde wyróżnienie, jeśli jeszcze jakiekolwiek będą... Jesli komuś sprawia przyjemność obcowania ze mną w moim Miejscy Sympatycznych Klimatów, jeśli komuś sprawia radość cieszenie oczu zdjęciami moich prac, jeśli komuś nie wystarcza komentowanie a chce dać wyraz swojego zachwytu - to czemu mam nie przyjąć takiego upominku? Ale to jak w każdej sprawie - są dwa końce jak u kijka, i dwie strony jak w medalu. Czy coś tam. Reasumując - trochę przykro mi było, kiedy chciałąm komuś przyznać wyróżnienie a baner STOP dawał po oczach...

17 komentarzy:

  1. Bardzo serdecznie dziękuję za wyróżnienie. Znaczy ono dla mnie naprawdę wiele. Jeszcze raz dziękuję za prezencik. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. ślicznie dziękuję Ci za to wyróżnienie :)
    Oj, a propo plebiscytu sama zapomniałam zagłosować, już to robię :)

    Uwielbiam patrzeć na twoje kompozycje kwiatowe do ślubów, nigdy nie spotkałam się jeszcze z tak oryginalnymi i cudownymi wiązankami ślubnymi :)

    Pozdrawiam
    Jagulka

    OdpowiedzUsuń
  3. przepiękny bukiet jeszcze takiego nie widziałam:) ale świadkową nie mogłabym być chyba że na srebrze też robisz:D

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzięki za miłę słowa! Ines - a czemuż to nie mogłabyś być Świadkową? ;) Jeśli jesteś uczulona - spokojnie, alu nie uczula, nie ma niklu, a pozostałe elementy są srebrne :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudowności jak zawsze!!!!!!!!!!
    No moja niespodzianka nie udała się, wobec Ciebie.Otóż moja siostra udała się po raz pierwszy do Łodzi i chciałam sprawić Tobie niespodziankę -jednak gdy była na Twojej ulicy u Ciebie było juz zamkniete.Jednak co ma wisieć nie utonie.Tymczasem pozdrówka podsyłam-aga

    OdpowiedzUsuń
  6. łał... normalnie... umarłam!

    aż się chce mieć ślub jak się patrzy na twój blog ;D

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudeńka wyczarowałaś! Gdybym do Ciebie nie zaglądała nawet nie miałabym pojęcia, że ślubny bukiet może tak wyglądać. A z biżuterią ślubną spotkałam się u Ciebie po raz pierwszy.
    Gratuluję wyróżnienia!
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wchlarzowa wiązanaka wspaniała !!!
    pozdrawiam Aga

    OdpowiedzUsuń
  9. dekoracja ręki...no cóż powaliłaś mnie, jest prześliczna! szkoda,że tak rzadko kobiety decydują się na tego typu dekorację, bo naprawdę robi wrażenie.
    Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  10. gratuluje wyróznienia.
    piekne te kompozycje.Wachlarz jest rewelacyjny.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękny bukiet i ozdoby,forma wachlarza mnie powaliła. Bardzo dziękuję za wyr~óżnienie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Witaj , dziękuję jeszcze raz za wyróżnienie;)
    Musze przyznać ,że gusta mamy całkowicie różne...znienawidziła wachlarze jakiś czas temu i takie bukiety wykonuję tylko dla upartych panien młodych;)))
    Podziwiam Cię za cierpliwość, bo wiem ile to dłubaniny.
    a z bransoletą świadkowej -aszalałaś jak nic!!!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. No, no, niezły dynamizm w tej opowieści:) Kwiaty są prześliczne, zwłaszcza te wpięte we włosy.
    Pozdrawiam cieplutko, Asia

    OdpowiedzUsuń
  14. Oszałamiający bukiet, i wszystkie dodatki, dziękuję za pozostawienie śladu na moim blogu, życzę powodzenia w losowaniu, pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Piękny bukiet:) Uwielbiam wachlarze! Dziękuję ślicznie za wyróżnienie. Ogromnie mi miło:)

    OdpowiedzUsuń
  16. dziękuję ogromnie za wyróżnienie!!!
    ...i wzdycham do tych twoich opakowań...

    OdpowiedzUsuń