poniedziałek, 3 października 2011

Trzeci post zaległy; ślubnie, ślubnie, ślubnie...

Kolejnym bukietem, do którego mam szczególny stosunek jest ten upleciony z lejców plumosusa, z frezją, goździkiem i zatrwianem...


Spojrzenie na zdjęcie tego bukietu przywołuje mi na myśl jednocześnie niezmiernie miłe wspomnienie fantastycznej Panny Młodej i wspomnienie zupełnie odwrotne, kiedy wykonując ten bukiet (nie wyszło do końca tak, jak chciałam... nie mogłam... Pani Madziu - przepraszam...) dowiedziałam się o wypadku mojego Miśka... 13 sierpnia... Do tej pory nie jest dobrze :( ech...

*******
bukiet Panny Młodej raz jeszcze

butonierka Pana Młodego

bransoletka Pani Świadek

butonierka Pana Świadka

dekoracja samochodu


4 komentarze:

  1. bukiety i dekoracje śliczne :) życzę żeby z misiem było tyko lepiej!

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochana wszystkie Twoje bukiety-dodatki są przecudne
    przesyłka dotarła za którą bardzo dziękuję i jeszcze wszystko w moich kolorkach normalnie miodzio :)
    nie trzeba było zawracać sobie tym głowy skoro jeszcze nie wszystko jest dobrze, ale mam nadzieje że jest na najlepszej drodze do dobrego
    pozdrawiam gorąco i życzę wszystkiego dobrego !!!

    OdpowiedzUsuń
  3. uwielbiam patrzeć na bukiety, które pokazujesz!!!

    są piękne

    OdpowiedzUsuń